Weronika Kami °(( veriKami ))° Wiersze Zebrane


  • „różne rzeczy” na krańcach wszechświata w miejscach gdzie załamuje się czas prawo ludzkie przestaje obowiązywać słowa przestają znaczyć to co zwykły by ważne żeby wejść i zejść opowiedzieć i już się nie bać bo już nie trzeba choć to przecież też w innej książce tym bardziej warto było

  • zdarzają się takie miejsca w tekstach na obrazach kiedy się udaje gdzie już prawie nic nie mąci przekazu nie miesza w zeznaniach tam mieszkasz tam mieszkam tam mieszka

  • trzeba łowić w mętnej wodzie w każdej wodzie w braku wody nie każdy ma tyle czasu nie każda ma tyle i tak subtelne uwarunkowania biologiczne i kulturowe oraz: co ludzie powiedzą oraz: co ludzie pominą pomimo tego dlatego tak

  • jest coraz gorzej —————– spójrz na to popatrz na to ahaś pod kątem pokątnie wnikliwie zalotnie rozsądnie niemądrze źle i dobrze o mę tą ałła —————– ałć

  • na lekko ——– więcej przypisów niż treści chcemy trochę zagubić się rozpuścić w tym więcej mniej więcej nie mniej jednak niż zapisać można tekstem można milczeć iść

  • kiedyś nie było teraz rzeczy zakryte (były) zakryte dawało się (wszystko) jeszcze zrozumieć przyjąć przywrócić nadzieja była Matką była: Dla Odważnych w ścieżkach krętych tkwił i tlił się niezaprzeczalny urok mieszkali tam jeszcze Ludzie kiedyś nie było złudzeń nie chciało się nie miało nie praktykowało brak słów był tylko pustką bolesnym lecz (jednak) oddechem było…

  • zaczynając się i kończąc jednocześnie nagle nie znając przyczyny celu nie mając (miejsca) nie znajdując granicy biegnąc kami (dziewczynka) bez początku i końca

  • jeszcze raz aż się wypełni aż dobiegnie do końca własnego końca zezna że już więcej nie chce nie może jeszcze raz raz za razem mocno i delikatnie w słowach lub poza bez SPECJALNEJ nadziei z nadzieją zwykłą w ludzkiej postaci

  • gdy byłam dalej gdy już mogłam odejść znajdując potwierdzenie w pustce w fakcie nieistnienia bardziej wtedy więcej właśnie wtedy …na skraju tęczy ubabrana błotem… moje pocałunki były bardziej gorące pytania celne moje/twoje jego/jej których zadawać nie było już potrzeba kochałam kocham

  • powietrze było zimne czas krótki w poszukiwaniu straconego nie mogło się udać nie było istotne w miejscu którego nie było we mnie której nie znałam pod wodą na skraju przepaści w szpitalu na łódce podjęłam jednak próbę (…) powietrze było zimne tego lata gdy chciałam zapomnieć lub umrzeć a jednak sprawy potoczyły się inaczej

  • o tobie o mnie o nikim odmieniają się przyczyny nie znajdując słowa bezskutecznie wielokrotnie bohatersko w absolutnej ciszy święci się dzień który nie jest jutrem negując jestem ja jestem

  • wchodzisz w jednych majtkach wychodzisz pełna nadziei pełna uśmiechu pełna krzyku na wyspie czarnych słońc plując na modlitwę wydrapujesz im oczy sobie


UDOSTĘPNIJ

Weronika Kami °(( veriKami ))° Wiersze

zaczynając się i kończąc jednocześnie… nagle… nie znając przyczyny… celu… nie mając miejsca… nie znajdując granicy… biegnąc… kami (dziewczynka)… bez początku i końca…

zajrzyj też na stronę z obrazami ↔︎ veriKami °// Visual Arts